Włamania do prywatnych domów, szczególnie tych, które znajdują się na uboczu, to niestety wciąż dość powszechne zjawisko. Najwięcej takich incydentów ma miejsce w okresie świątecznym i urlopowym, kiedy właściciele, a także sąsiedzi wyjeżdżają, pozostawiając swój dobytek bez nadzoru.
Solidne zamki to z pewnością istotne zabezpieczenie mienia, jednak warto być przygotowanym na to, że złoczyńcy potrafią je forsować. Kiedy zdołają to zrobić, mogą jednak zostać niemiło zaskoczeni przez reagujący na ruch czujnik alarmu.
Alarmy domowe to bardzo skuteczny sposób zapobiegania jeśli nie samym włamaniom, to z pewnością ich skutkom. Kiedy przebywamy w domu lub w biurze, system alarmowy jest rozbrojony, w związku z czym nie reaguje na ruch w pomieszczeniu.
Całą instalację uruchamiamy dopiero opuszczając miejsce, w którym zamontowany jest czujnik. W tym celu wpisujemy kod PIN w manipulatorze, a wyświetlacz informuje nas o rozpoczęciu odliczania.
Następnie mamy określony czas (najczęściej 30 sekund) na wyjście – tak, by czujnik nie mógł zarejestrować ruchu. Kiedy ponownie wchodzimy do pomieszczenia, odliczanie rozpoczyna się na nowo – musimy więc w odpowiednim czasie rozbroić alarm, wpisując kod.
Już sama obecność systemu alarmowego w domu może i najczęściej działa na potencjalnych złodziei odstraszająco. Dzięki temu zmniejsza się liczba włamań.
Jeśli jednak włamywacz nie jest świadom „zagrożenia”, głośny dźwięk alarmu jest w stanie skutecznie go odstraszyć, a dialer zawiadamiający ochronę – pomóc w pochwyceniu i ukaraniu.